e-book #małekroki to zbiór 18 felietonów reporterskich wyróżnionych w konkursie organizowanym przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce w partnerstwie z Instytutem Reportażu. Na konkurs przesłano ponad 200 felietonów przeznaczonych do publikacji na Instagramie. Każdy jest historią o miłości i przyjaźni do bliskich osób – przyjaciół mieszkających w jednym z krajów Unii Europejskiej, których nie mogliśmy zobaczyć, bo pandemia koronawirusa „zatrzasnęła drzwi naszych mieszkań”. Nagrodą główną w konkursie był warsztat reporterski z Mariuszem Szczygłem, reporterem, laureatem nagrody Nike i naszym jurorem.
Teksty powstawały w czerwcu i lipcu 2020 r., kiedy Europa wracała małymi krokami do nowej rzeczywistości. Dla autorów tekstów, felietony stały się małym krokiem do oswojenia tęsknoty za osobami, które los postawił na ich drodze. Pandemia przypomniała im, dlaczego są dla nich tak ważne.
Teraz wyróżnione w konkursie felietony można pobrać w formie e-booka, opracowanego w czterech wersjach językowych – polskiej, angielskiej, niemieckiej i francuskiej.
ZRÓB MAŁY KROKPOBIERZ BEZPŁATNEGO E-BOOKAA wszystkie felietony zakwalifikowane na konkurs #małekroki są dostępne w zakładce PRACE KONKURSOWE. Zapraszamy do lektury!
W wyniku głosowania Jury, wyróżnienia i nagrody główne w konkursie #małekroki na felieton reporterski otrzymują:
Ze względu na wysoki poziom przesłanych prac konkursowych, Jury zdecydowało się przyznać 15 wyróżnień.
Gdy „Europa jednym ruchem zatrzasnęła drzwi” – jak napisała celnie Joanna Lewak – w nadmiarze pojawiła się tęsknota. Na konkurs #małekroki nadeszło 211 prac i wszystkie są właśnie o niej. Aż Marika Sońta spytała „Czy warunkiem naszego istnienia jest czyjaś tęsknota?”.
Prace w większości napisały kobiety.
Zaskakujące, że w tych tekstach najczęściej kobiety tęsknią za kobietami.
Tęsknota może objawić się na przykład ustalaniem odległości: „Trzy miliony dziewięćset dwadzieścia cztery tysiące sześćset piętnaście — tyle kroków nas dzieli, wyobrażasz to sobie?”(Hanna Czaban).
Bohaterkami tych tekstów są przede wszystkim przyjaciółki i przyjaciele. „A my umiałyśmy odpowiednio pielęgnować taką małą chanderkę, żeby zmieniła się w prawdziwie koszmarny dzień, oj umiałyśmy” – wspominała Patrycja Puszczewicz o Gośce z Niemiec. „Każdy z nas potrzebuje człowieka, który w niego wierzy, ale to nie chodzi o to, żeby ta osoba była Twoim osobistym klakierem. Czasem wystarczy zwykłe zaciekawienie” – napisała Justyna Nawrocka o Adrianie z Pragi. Bo „przyjaźń jest najczystszą formą miłości. Nie ma w niej kapryśnego pożądania, nie ma oczywistości rodzinnych koneksji” – stwierdziła Ilona Łęcka, która tęskni za Filipem z Chamonix.
Nie zawsze tęsknicie za osobami bardzo bliskimi. Czasem jest to ktoś, kogo nie możecie zapomnieć, jak właścicielka kawiarni w Rzymie, czy gospodarz wynajętego na wakacje mieszkania w alpejskiej wiosce.
Jest wśród prac wiele historii miłosnych. Spełnionych i niespełnionych. Są piękne historie o miłości kobiety do kobiety. Niekiedy w formie listu do niej: „Myślę o twojej niesymetrycznej twarzy i odkrytych piersiach. Zasypiając wyobrażam sobie, że mnie przytulasz. I myślę, że to pierwszy raz, kiedy zakochałam się w kobiecie” – wyznaje Joanna Urbańska.
Czasem bohaterów tych tekstów nigdy nie widzieliście na żywo: „Czy wspominałam, że znam Luuka tylko z forum internetowego i nawet nie wiem, jak wygląda?” (Aleksandra Ryba).
O bliskich, ale oddalonych osobach często przypominają Wam przedmioty. Konkurs #małekroki to zbiorowa oda na cześć ważnych rekwizytów. Jakich? Proszę bardzo: muszla, kamień, żółw-broszka, futro, dwie paczki schabu w walizce, karczochy, litr czerwonego z winoteki Malokarpatská, beżowa pościel w róże, szampon z konopi…
Małe kroki zostały poczynione. „Deszcz ostatnio pada codziennie, bo Bóg płacze ze śmiechu, gdy widzi dwie kobiety przytulające się do siebie przez ledwo działające kamerki” – pisze Anna Prus.
Wierzymy, że za chwilę każdy z nas zrobi jakiś duży krok.
Mariusz Szczygieł
Może Twój przyjaciel czy przyjaciółka z Europy powiedziała Ci o czymś, czego nigdy nie zapomnisz. Podziel się tym. Może poznaliście się w nietypowych okolicznościach. Opisz je. Może dzięki tej osobie zmienił się Twój pogląd na jakiś temat. Jak to się stało? Może robi coś, co Ci imponuje. Zdradź co. Pozwól jej zaimponować nam. Może pokazała Ci miejsce, w którym poczułeś/aś się szczęśliwy/a. Napisz, dlaczego zaprosił/a Cię właśnie tam. Może coś jej zawdzięczasz. I Twój tekst będzie podziękowaniem. A może istnieje jeden istotny szczegół dotyczący tej osoby i właśnie on najlepiej oddaje jej charakter. Opisz go.
Pisz, fotografuj i pamiętaj, że podstawą w tym konkursie jest TEKST. Musi być krótki (max 2000 znaków ze spacjami). Moja mistrzyni w pisaniu – reporterka i pisarka Hanna Krall, której książki zostały przełożone na prawie wszystkie języki europejskie – czasem mnie pyta: „Panie Mariuszu, czy świat potrzebuje od pana aż tylu słów?”. Ma rację - zwięzłość to cnota literatury. Dlatego używaj słów najpotrzebniejszych. Unikaj przymiotników, są tylko ozdobnikami. Nie pisz ogólnie, bo to szczegóły decydują o tym, czy wczujemy się w daną historię. Ogólniki zabijają opowiadanie. Dlatego dobry autor lub autorka nie pisze „Babcia była zawsze elegancka”, tylko np. „Babcia bez makijażu nie wynosiła nawet śmieci”. Trzymaj się języka potocznego. Sam/a wiesz najlepiej dlaczego wolisz słowo samochód zamiast pojazd, dzieci zamiast latorośle, koty i psy zamiast czworonogi. Pisanie nie musi być odświętne. A może „bohater/ka Twojej tęsknoty” mówi tak ciekawie, że cały tekst może być jej/jego wypowiedzią? I każde dodane słowo od Ciebie tylko zniszczy jej niepowtarzalny styl? A może… pisz, jak chcesz… Są europejscy pisarze i pisarki – Elfriede Jelinek, Dorota Masłowska, czy Thomas Bernhard – którzy nie ulegli żadnym szkołom pisania i… stworzyli własne. Z przyjemnością przeczytam Twój tekst.
Mariusz Szczygieł
Zakwalifikowane prace konkursowe zamieszczone są w kolejności przesyłania zgłoszeń.
Wybrane losowo prace zostały opublikowane także na naszym Instagramie.